3 komentarze - next
- A więc, Angie, dałabyś się zaprosić na jakąś kawę?- Dzisiaj? - zrobiła skwaszoną minę
- Coś nie tak? - zapytał
- Nie, wszystko w jak najlepszym porządku - zaczęła się śmiać nerwowo
Dzisiaj miała spotkanie z klientem o 20, musiała się do tej pory wyrobić.
- To jak? Pójdziesz ze mną na kawę? - zignorował śmiech blondynki i zapytał ponownie z nutką rezygnacji w głosie
- Na kawę nie ale.. - nie dał jej dokończyć męski głos
- Przepraszam, nie wiedziałem, że masz kogoś - spuścił głowę w dół
- Co? Nie! Nie spotykam się aktualnie z nikim! Chciałam zaproponować ciasto zamiast kawy - zaśmiała się po raz kolejny
- Zgoda!
10 minut później siedzieli w cukierni, która znajdowała się opodal miejsca w którym jeszcze parę minut temu się znajdowali.
Rozmawiali godzinami, tematy nie miały końca. W pewnym momencie Angie zapytała go o pracę, ponieważ ta myśl pszątała się jej po
głowie przez dłuższy czas
- Gdzie pracujesz? Po tym garniturze - wskazała na ubranie - wnioskuję, że jesteś jakimś biznesmenem, zgadłam?
- Tak, zgadłaś - zaśmiał się - Jestem inżynierem, mam swoją firmę w centrum miasta, a Ty? Czym się zajmujesz?
- Angeles spodziewała się tego pytania, dlatego miała już wymyślone kłamstwo na poczekaniu.
- Przyjechałam trzy dni temu z Madrytu do Buenos Aires, nie szukałam jeszcze pracy - kłamanie wychodziło jej całkiem nieźle
- Naprawdę? A czym się zajmowałaś przed przyjazdem do Argentyny? - oparł łokieć o stół tym samym podpierając się dłonią, wyczekiwał
na jakąkolwiek odpowiedź blondynki
- Wcześniej.. studiowałam
- Dlaczego się wyprowadziłaś z Hiszpanii? Przecież to piękny kraj. Czemu przerwałaś studia? Co studiowałaś? - wpatrywał się
w piękne, zielone oczy blondynki
- Czy ty wszystko musisz wiedzieć? Myślę, że to nie twoja sprawa
- Rzeczywiście, przepraszam, ale chciałbym się dowiedzieć o Tobie jak najwięcej - złapał ją za dłoń
- Nie sądzę, żeby to był najlepszy pomysł
- Czemu? - zbliżył swoje usta do ust Angeles
Nie mógł wytrzymać dłużej. Ta kobieta tak na niego działała. Wbił swoje usta w jej, Angeles nie stawiała oporu,
pierwszy raz poczuła coś silnego do mężczyzny, ale wiedziała, że to jest tylko jej wymysł, że to by nie miało przyszłości.
Gdy mężczyzna przestał blondynka go spoliczkowała
- Angie, czemu to zrobiłaś?
- Słuchaj, jeżeli nie chcesz zostać zraniony, to się trzymaj ode mnie z daleka
- zarzuciła torebkę na ramię i wyszła
- Spojrzała na zegarek w komórce dochodziła 19
Co oznaczało, że ma godzinę, żeby dojść do domu, umyć się i przebrać
W drodzę do domu dużo myślała o zaistniałej sytuacji. Nieważne, że na widok Germana serce zaczynało jej mocniej bić,
że gdy patrzyła w jego piękne brązowe oczy to w nich tonęła, że gdy podziwiała jego tors robiło jej się gorąco,
że gdy się do niej uśmiechał, czuła motylki w brzuchu. To wszystko było nieistotne. Była pewna jednego,
nie może sobie pozwolić na dalsze zaloty mężczyzny. Nie chce żeby cierpiał, żeby robił sobie nadzieję.
Nim się obejrzała stała już pod swoim domem.
Wzięła szybką kąpiel, ubrała seksowną bieliznę, zrobiła mocniejszy makijaż, i czekała na klienta.
Nim się obejrzała zadzwonił dzwonek do drzwi, wstała z kanapy, zrobiła ostatnie poprawki i gotowe!
Nie mogła uwierzyć.. W progu drzwi stał nie kto inny jak German. Był jeszcze bardziej zdziwiony niż ona. Czuła się niezręcznie, czuła wstyd. Spuściła wzrok i pobiegła do salonu. Mężczyzna za nią.
- Angie.. Okłamałaś mnie..
Nie odezwała się ani słowem.
- Czemu mnie okłamałaś? Czemu mi nie powiedziałaś, że..
- Że jestem dziwką? To chciałeś powiedzieć? Oczekiwałeś, że przedstawię się Tobie jako Angie, panienka do usług? - zaczęła się drzeć
- Uspokój się - złapał ją za kolano
- Czemu ja się w ogóle Tobie tłumaczę.. Pocałowałeś mnie.. Pocałowałeś mnie dzisiaj.. Widzę, że
nie szukasz dziewczyny na dłuższy związek, jeżeli korzystasz z usług takich kobiet jak ja
- Nie, to nie tak, źle mnie zrozumiałaś.. Wypadł Ci dowód w kawiarni, postanowiłem go odnieść pod adres zamieszkania który na nim był, ale widzę, że to nie był najlepszy pomysł..
- Czyli.. Ty.. nie przyszedłeś tutaj.. żeby.. - złapała się za głowę i zaczęła kręcić nerwowo głową
- German, zrozum to nie tak, bo ja..
- Nie pomyślałbym nigdy, że taka cudowna kobieta jak ty może być dzi.. panną lekkich obyczajów
Wybacz mi Angie, ale nie możemy dłużej utrzymywać kontaktów - spojrzał na nią ostatni raz, miał łzy w oczach, mimo, że coś do niej czuł, nie mógł z nią być, nie mógł być z kimś kto nie szanuje siebie, to nie jego typ
Opuścił jej mieszkanie.
Stanęła przed lustrem, nie mogła na siebie patrzeć, jedna pięść, drugi szczał, miała całą dłoń w szkle, czuła przeszywający ją ból od środka, był nie do zniesienia, aby go nie czuć i więcej nikogo nie ranić, postanowiła odejść, podeszła do okna, stanęła na parapecie, nie myśląc racjonalnie nad tym co się właśnie stało, skoczyła.
Trochę smutne to zakończenie , napisane ciekawie xdd
OdpowiedzUsuńExtra!!!!
OdpowiedzUsuńSwietne ale smutne..
OdpowiedzUsuń~Emka 2016